...blada. Tak blada, że aż słońce nawet oczy zakrywa tak razi.
Nie mam netu w domu. Ktoś nam zaatakował komputer, coś poprzestawiał...szkoda gadać...niemąż ciągle zapomina podać macadres do mojego laptopa aby w nim było można mieć neta. Więc neta nie mam w domu.Mam go tylko w pracy albo u rodziców. Tylko i tu i tu bywam ostatnio za rzadko jak na czynną działalność netową :(
2 komentarze:
łącze się w bolu.. u mnie tyż chwilowe przejściowe problemy netowe... armageddon ;D
Miłego dzionka , główka do góry
po pierwsze to ja jestem ciekawa tego cosia przez które tyle sie musiałas nalatac. normalnie moja ciekawosc wzrosła bardzo....
po drugie zycze szybkiego powrotu do netu:)
usciski:)
Prześlij komentarz