piątek, 26 września 2014

Romantycznie

Na początku września spędziłam parę cudownych dni w Lublinie. Leniuchowanie, wygrzewanie się na słońcu przy wodzie z miętą, pogaduchy, Szyszki tulenie...
...i wieczorne scrapowanie w doborowym towarzystwie Pauliny i Moniki, a raz nawet Marty :)

To jeden z efektów wieczornej nasiadówki.



fot. Monika Chmielewska