Było cudownie. Choć zdecydowanie za krótko. Mnóstwo osób umknęło mojej uwadze, z wieloma zdążyłam się wyściskać ale już nie nagadać :(. Mam nadzieję, że następnym razem nie będę miała tego typu wspomnień ;)
Tym, z którymi miałam okazję na przytulańsko i plotuchy serdecznie dziękuję za miłe chwile. Gizmo i Kamaftutce za wieczór, kremówki i kawę :* Asi i ArteBanale za całokształt :* Beatce i jej mężowi za Tildy :* oraz wszystkim, którzy tworzyli niesamowitą atmosferę w sali Tęczowej Załogi i The Scrapcake :)
Bobinia, Yvettka, Kamilcia, Kamaftut, ja, Gizmo i Bea |
Na obszerne relacje i fotorelacje zapraszam na blog Skrapowiska oraz innych dobrych duszyczek, które zechciały opisać swoje wrażenia :)
2 komentarze:
Och, Ania!!! Jesteś moją największą skrapowiskową niepodzianką!:) Nie znałam wcześniej, a czułam się w twoim towarzystwie jak stara znajoma. Dzięki za kursik kwiatkowy i zupełnie nowe na papierowe kwiatki spojrzenie!:)
Uściski i buziaczki!
Nawet nie wiesz jak miło mi to słyszeć, bo mam dokładnie takie same odczucia co do Twojego towarzystwa! :*
Prześlij komentarz